Hej, dzisiaj chciałabym zrobić podzielić się z wami moimi sposobami na naukę języków obcych.
Uczę się dwóch języków, angielskiego i niemieckiego. Jednak pomimo tego, że niemieckiego uczę się sześć lat dłużej, to właśnie angielski jest językiem, którego przyswojenie jest dla mnie łatwiejsze i przyjemniejsze. A jak to robię?
Zacznę najpierw od nauki słówek. Na szczęście moje podręczniki są wyposażone w małe słowniczki z podziałem na rozdziały, więc przyswojenie ich przed sprawdzianem jest dla mnie łatwiejsze. Ale nawet wtedy czasami łapie mnie blokada i za nic w świecie niektóre słówka nie chcą mi wejść do głowy. Ale od początku. Najpierw biorę całą listę słówek i zakrywam kartką kolumny z wersją obcojęzyczną i fonetyką. Czytam po kolei słówka ze strony polskie, a następnie staram się je tłumaczyć na dany język. Jeżeli mi się uda, to zaznaczam to małym plusem lub tickiem, a przy tych, nad którymi muszę jeszcze popracować, nic nie dopisuje. W następnej kolejce opuszczam słówka, które już odznaczyłam i staram się nauczyć tylko tych, które wciąż są dla mnie obce. Po paru takich kolejkach i wyeliminowaniu większości słówek, powtarzam sobie od nowa całą listę, żeby się upewnić, czy nie odrzuciłam jakiegoś słówka zbyt pochopnie. Te, które sprawiają mi trudności wypisuje sobie na małe karteczki - fiszki, żeby już nie mieszać sobie tymi słówkami, które umiem. Czasami zamiast fiszek robię sobie mini kartkówki z nieznanych, jednak to jest bardziej pracochłonne, a efektywność jest taka sama.
Wiem też, że są aplikacje na smartphone'y, którymi można zastąpić fiszki w formie papierowej. Można je bardzo łatwo znaleźć na App Store lub Google Play.
Dodatkowo do słówek, które sprawiają wam problem, możecie dopisywać zdanie ze wplecionym tym słówkiem. To również może pomóc w zapamiętaniu go.
Na Facebooku znajduje się masa Faanpage'y, które umieszczają codziennie na swojej tablicy idiomy czy ciekawe słówka w danym języku. Wystarczy skorzystać z wyszukiwarki, kliknąć w 'Lubię to", a codziennie będziecie otrzymywali nową porcję zwrotów.
Jednak same słówka nam nie wystarczą, by stworzyć logiczne zdania. Gramatyka też jest ważna, bo w końcu jest różnica między "I'm dating him" a "I used to date him". Niestety w tej kwestii się ostatnio nieco rozleniwiłam, ale jak tylko mam trochę więcej motywacji, to zabieram się za ćwiczenie tego. Niestety samo wykucie się regułek na pamięć nie zapewni nikomu bezbłędnego posługiwania się nimi. Do tego potrzeba też masy ćwiczeń. Jednak jeżeli będziecie regularnie je wykonywać, nawet w najmniejszych ilościach, to w końcu osiągniecie swój cel.
Dodatkowo możecie spróbować obyć się z językiem poprzez słuchanie zagranicznych programów, oglądanie filmów, czytanie artykułów czy książek. Podczas słuchania piosenek zamiast skupić się na samej melodii, spróbujcie wsłuchać się w słowa. Zamiast klikania w "pokaż tłumaczenie", spróbujcie najpierw sami dojść do tego, jak można to przełożyć na polski. Wiele filmów i seriali posiada też wersje z napisami napisami w oryginalnym języku, które mogą pomóc wam przyzwyczaić do braku polskiej wersji dialogów. Z czasem przestaniecie ich potrzebować i swobodnie będziecie oglądali oryginalne wersje językowe. Pamiętajcie tylko, że nie musicie znać tłumaczenia każdego słówka, by pozbyć się napisów. To tak jak w języku polskim. Nie raz pewnie zdarzyło wam się natknąć w jakimś tekście na słówko, którego tłumaczenia kompletnie nie znacie. Czy sięgaliście wtedy po słownik, zrozpaczeni tym, że coś bardzo ważnego może wam przez to umknąć? Zapewne nie, bo i bez tego słówka rozumieliście kontekst wypowiedzi. I właśnie to jest najważniejsze.
A co z wymową? Zwracajcie uwagę na fonetyczny zapis słówka w słownikach. Starajcie się naśladować sposób mówienia innych osób, najlepiej gdyby to byli rodzimi użytkownicy danego języka. Choćby te naśladowanie miało być przesadne i karykaturalne.
Jeśli kiedykolwiek będziecie mieli okazję wyjechać do kraju, w którym językiem urzędowym jest język, którego się uczycie, to nie wahajcie się i jedźcie tam! Nawet tydzień w takim kraju da wam więcej, niż miesiąc kucia z książek. Ale pamiętajcie o jednym, nie strońcie o używania języka obcego! :) Nie wysługujcie się innymi i nie ograniczajcie się do zwykłych zwrotów grzecznościowych, lecz wyjdźcie do ludzi. Możecie również będąc w swoim domu nawiązać rozmowę w języku obcym, czy to ze znajomym z grupy czy to z rodzimym użytkownikiem języka. Istnieją nawet strony, na których tacy ludzie się spotykają, by pomóc sobie wzajemnie w nauce. Zwykle odbywa się to na zasadzie "Ty znasz niemiecki, ja znam angielski, pomogę tobie w zamian za pomoc mi."
I co najważniejsze, bądźcie systematyczni w tym, co robicie. Niczego nie da się nauczyć w dzień czy dwa. Wszystko potrzebuje czasu. Czy to chodzi o gotowanie, matematykę czy język obcy. Im więcej będziecie ćwiczyć, tym większe postępy u siebie zobaczycie. Postarajcie się wygospodarować przynajmniej 10 minut każdego dnia na ćwiczenia. Zamiast polskiego Pudelka, przejrzyjcie zagraniczne portale plotkarskie, komedie romantyczne i inne filmy są jeszcze lepsze, gdy możemy usłyszeć głos naszego ukochanego aktora, niezakłócony lektorem czy pokrzywdzony dubbingiem. Czytając oryginalne książki możecie być pewni, że żaden tłumacz nie zepsuł ich charakteru czy oryginalnego poczucia humoru autora. Znajomość języków obcych się opłaca.
I nie poddawajcie się. Nie ważne jakie porażki po drodze spotkacie, jak bolesny będzie upadek, myślcie o celu. Pamiętacie czasy, w których uczyliście się jeździć na rowerze? Ile razy mieliście zdarte kolana czy łokcie. Zapewne po każdym upadku wstawaliście, ocieraliście łzy i ruszaliście dalej. I czy ktoś z was teraz żałuje tego? Zapewne nie.
Tyle w tej kwestii ode mnie, raczej omówiłam wszystko, co chciałam wam przekazać. Jeśli jeszcze sobie o czymś przypomnę, to dopiszę to przy edycji tekstu.
Jeżeli macie jakieś spostrzeżenia, to śmiało piszcie komentarze. Chętnie też przeczytam o waszych sposobach na naukę języków obcych.
Trzymajcie się i do następnego razu! :)
Jest bardzo fajna strona do nauki słówek w wielu obcych językach - ang.pl, ja osobiście korzystałam z tej strony bardzo długo, ale przez brak czasu musiałam zrezygnować ;) Poza tym są też działy z gramatyką, brałam stamtąd dużo rzeczy do konkursów. Jedna z bardziej profesjonalnych stron o angielskim ;D btw. bardzo ciekawy blog, Gosiu :D
OdpowiedzUsuń